wtorek, 8 lipca 2014

DZIEŃ DOBRY. POZNAJMY SIĘ.

(Na wstępie pragnę zaanonsowac, iż nie mogę na klawiaturze zrobic literki "c" z kreseczką, więc niniejszym anuluję tę literkę w swoich tekstach na czas nieokreślony.)Prowadzę się artystyczno-autystycznie. Bloga mam po to by móc gdzieś wysmarkac mózg. Poza tym siostra by mnie pobiła swoim grubomielonym hummusem jakbym bloga nie założyła.

Na początek kilka ciekawostek(?) o mej osobie, aby można było obwąchac mi tyłek w internecie i stwierdzic czy ma się ochotę czytac me wypociny. Jeśli chcesz mnie nawrócic z któregokolwiek podpunktu możemy umówic się na spotkanie perswazyjne, aczkolwiek mogę się nie stawic.


1. Uważam, że Michael Jackson po śmierci już nie tworzy tak fajnie jak kiedyś :/

2. Lubię, gdy nieznajomy przyśnie w pociągu i opiera się przez sen o moje ramie. To słodkie dopóki się nie ślini.
3. Lubię kiczowate pamiątki w stylu lamp-muszelek znad morza, albo pocztówek z brokatowymi chiuauami. Lubię patrzec jak sprzedawca nie może uwierzyc, że nareszcie ktoś nabywa to badziewie i nawet nie ma spluwy przy skroni.
4. Nie lubię, gdy w radiu leci do orzygania jedna piosenka. Tylko bulimiczki to lubią jak mniemam.
5. Nie lubię "Króla lwa" i to nie dlatego, że jest smutny.
6. Nie lubię przejśc podziemnych w Warszawie, bo milion razy wychodzę na powierzchnię w nieodpowiednim miejscu i jestem jak kret chowający się pod ziemię i wyglądający z kopca co jakiś czas.
7. Nie lubię jak mi glony miziają stopy w morzu. Czuje je jako wielkie smarki na kończynach, a gdy już mnie to dotknie to nie jestem w stanie powiedziec nic poza "ił ił ił" przez następne pół godziny.
8. Mam białe koty, które uwielbiają kłaśc się na moich czarnych ubraniach, a nie lubią na białych.
9. Jestem beznadziejnie zakochana w Behemocie z "Mistrza i Małgorzaty". W sumie całkiem dobrze, że nie istnieje, bo ciężko by nam było się legalnie związac. Choc i tak łatwiej niż biednym homoseksualistom.
10. Nie potrafię gotowac - kiedyś przypaliłam wodę.
11. Nie uważam, że małe dzieci są rozkoszne. Przeraża mnie ich chybotliwy krok, pojawianie się znienacka i malutkie, wiecznie śliskie dłonie.
12. Podczas oglądania Smurfów kibicuję Gargamelowi.
13. Małe krawaty, które mamusie wciskają na swoich synów w podstawówce/gimnazjum wywołują we mnie niepohamowane obrzydzenie. Mówię jak jest. To nie jest urocze. To tylko uzmysławia, że chłopak jest zbyt kurduplowaty na noszenie zwykłego krawata i musi nosic tego smutnego tasiemca na szyi.
14. Uwielbiam rollercoastery choc absolutnie zawsze chce mi się na nich rzygac. Symbol dumy wydaje się małą zapłatą za dobrą zabawę.
15. Czasem jestem stara. Lubię sobie obejrzec "Jeden z dziesięciu" , zjeśc zupę i zrobic dżemkę w skarpetach i ze stoperami w uszach.
16. Lubię fasolkę po bretońsku z dżemem.
17. Uważam, że Homer Simpson jest sexy. Dba o rodzinę i jest kreatywny.
18. Jeśli kiedyś spotkam Adrien`a Brody, to wskoczę na niego jak rybak na 80kg tuńczyka <3
19. Nie maluję się nie dlatego, że uważam, że nie potrzebuję, a dlatego, że nie potrafię. Moja twarz po "robocie" wygląda jak laurka czterolatka. I to nie taka przy, której się wysilił np. na Dzień Mamy...raczej taka na Dożynki...
20. Uwielbiam czekoladę, a nienawidzę orzechów. Jeśli chcesz wywołac u mnie ostrą konsternację i huśtawe emocji jak u znerwicowanej starszej pani z pudlem łykającą garściami walerianę, bo pod nią mieszkają studenci naku*wiający dubstep na full z głośników, to daj mi czekoladę z orzechami. Pokocham cię i znienawidzę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz